Wtopy w szkole, czyli wszystkie te zabawne rzeczyXD

Ghost Rider

A moja klasa ma opinie najgrzeczniejeszej w szkole... <smutna>

Vent

A my najgorszą <o yea!>
Ghosti, to ją zepsuj Razz

Good_Devil_O_o

;-// to u nas w 5 klasie sobie Dominika taka przefarbowała i nic ;D

Buahaha, zaraz będzie wtopa jak dam fote moją, naszej klasy i Sufitka fotke z wycieczki ;D

Vent

Gosia, zabiję, jak wkleisz!
Nie tylko Dominika przefarbowała... U nas niby nie można, ale jak ktoś to zrobi nie czepiają się... Za to nie można nosić pierścionków <i tak jeden noszę xD>

Good_Devil_O_o

A ja nie nosze. jak kolczyki miałam to mnie się od wf'u czepiała. Wole nie nosić ;p

Masz dziś przyjechać Oo'

Sissi

Ja słyszałam historyjkę jak jedna dziewczyna na fizykę przyniosła granat i zapytała, czy to niebezpieczne, wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że zgubiła zawleczkę.

A co do moich wpadek. Przed przysięgą (moją) dzięki kochanej klasie na trzech ostatnich lekcjach łaziłam w mudurze wojskowym po szkole. Myslałam, ze ujdzie mi to płazem, bo wychowawca wcześniej skąńczył, ale nauczyciele, na wiadomość o mojej przysiędze tak się ucieszyli, że złożyli mu z tego powodu gratulacje. Nie rozumiem do dzisiaj czemu to ja za top oberwałam............

Lady Morpork · Wysłany: Wto 21:49, 20 Mar 2007 Temat postu:

Na wstępie... Ale ja miałąm brechty, gdy to czytałam!
Ale powrócę do rzeczy, Otóż u mnie w skzole przygód jest od groma, bo mam taką klasę ( i nauczycieli w szczególności ), gdzie każdego dnia jest inaczej ( Dzięki Bogu, zę się do niej przepisałam! )

No a my na muzyce ćwiczyślimy oddychanie przeponą.
-Napbieracie powietrza i...- pani przerwała, a w klasie zapanowała nieskazitelna cisza.
-Bo się zesram!- Krzyknął nagle kolega, przerywając nam w "oddychaniu", rozpoczynając atak śmiechu.

Na biologii mieliśmy powtórzenie z mięsni. pani wskazała na szuję i pyta:
-A tu jest mie...
-MIEDNICA!- krzyknełam nie wiadomo dlaczego. Jakoś mi się tak nasuneło...

Mieliśmy recytację Pana Tadeusza. Byłam tak zestresowana bo miałam spory kwałek, więc zaczęłam.
-Pan Tadeusz "Adam Mickiewicz"

Lady Morpork · Wysłany: Wto 21:51, 20 Mar 2007 Temat postu:

I jeszcze jedno, wyróżnione...

Również przy "...Tadeuszu".
- Na niej z cicha, rzadkie grusze siedzą...- efekt stresu Wink

merh

eee. och, dużo tego było xD
kiedyś na angielskim rzuciłem do znienawidzonej nauczycielki "Chyba panią w dzicieństwie zgwałcili!" nie wiem właściwie dlaczego takie hasło, ale ciągle mnie wkurzała, jak mówiła "Mareczek" a ja jej na to, że ma do mnie mówić 'Marek' ^__^

KrecikSan

To ja na WOKu: leży jakiś plakat na podłodze, a ja myśląc że jestem sam mówie "o jaki ładny, mogę podeptać?" na to głos nauczyciela "nie, ale przydałoby się podnieść"